POGOŃ Z DRAMATEM W KOŃCÓWCE !!
W dzisiejszym spotkaniu ZAPORA podejmowała u siebie PRZEŁOM KANIÓW. Ten mecz z pewnością lepiej będą wspominać goście którzy pomimo ogromnej wręcz przewagi drużyny GRZEGORZA SZULCA wywożą z PORĄBKI 3 punkty, zdobyte rzutem na taśmę po bramce z 92 minuty.
Mecz rozpoczął się od przewagi i kilku dobrych sytuacji ZAPORY przed szansą otwarcia wyniku stanęli między innymi SZCZYPA czy LUBAŃSKI. Około 20 minuty sam na sam z bramkarzem wychodzi DESKA jest jednak faulowany na 17 metrze przez wracającego obrońcę. Sędzia odgwizduje rzut wolny i pokazuje tylko żółty kartonik. Piłka po wolnym trafia natomiast w słupek. Kiedy wydaje się , że mająca tak dużą przewagę ZAPORA wkrótce otworzy wynik to w 25 minucie czynią to goście. Po strzale z rzutu wolnego błąd popełnia WÓJCIKIEWICZ i przegrywamy 0-1. Nasza drużyna rusza do odrobienia strat a goście cofają się praktycznie we własne pole karne. Okazje do wyrównania przed przerwą miał jeszcze LUBAŃSKI i NYCZ piłka nie znajduję jednak drogi do siatki i do przerwy mamy 0-1.
Druga połowa to w zasadzie jeszcze większa dominacja ZAPORY oraz przewaga w każdym aspekcie gry. Goście którzy nastawili się na obronę jedno bramkowej zaliczki raz za razem przerywali groźne ataki ZAPORY . Świetnej okazji nie wykorzystuje LUBAŃSKI który nie trafia z 5 metrów. Po jednej z kontr drużyny z KANIOWA świetnie interweniuje natomiast WÓJCIKIEWICZ. W końcu w 55 minucie ZAPORA doprowadza do wyrównania. Po rzucie wolnym egzekwowanym przez GILKA piłkę niefortunnie do własnej bramki kieruje obrońca z KANIOWA. Po tym trafieniu ZAPORA próbuje iść za ciosem i stwarza sobie znakomite okazję do objęcia prowadzenia! W słupek trafiają GĄSIOREK i NYCZ nieznacznie z dystansu mylą się DESKA, LUBAŃSKI, CEPIGA czy wprowadzony po przerwie PAW dodatkowo kilkukrotnie ZAPORA wychodzi z akcją 3 na 1 lub 3 na 2 brakuje jednak zimnej krwi i dokładnego podania. Następnie strzał głową DESKI broni bramkarz GOŚCI i ostatecznie żadnej z tych sytuacji nie udaje zamienić się na bramkę. W 92 minucie wszyscy myślą już, że spotkanie zakończy się remisem a tymczasem goście przeprowadzają zabójczą akcję w której więcej było przypadku niż umiejętności aczkolwiek liczy się to co w sieci, a piłka do siatki WÓJCIKIEWICZA trafia. Po dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska futbolówka odbija się od pleców napastnika z KANIOWA i mamy 1-2. Chwile później sędzia kończy spotkanie i KANIÓW wywozi z PORĄBKI komplet punktów. Tym samym ZAPORA spada w tabeli na miejsce 4.
Jak to się stało, że drużyna z PORĄBKI przegrała dzisiejszy mecz pomimo tak dużej dominacji i grze o 2 lub nawet 3 klasy lepszej od rywala? Odpowiedź na to pytanie ciężko znaleźć. ZAPORA gra, przeważa dominuje natomiast brakuje w tym wszystkim konsekwencji i postawienia przysłowiowej kropki nad i !! Cóż jak mówi przysłowie „ Psy szczekają a karawana jedzie dalej” więc jak najszybciej trzeba wyciągnąć wnioski z dzisiejszego meczu i zapomnieć, bo już za tydzień kolejne spotkanie w którym ZAPORA na wyjeździe podejmować będzie beniaminka z BYSTREJ !
Komentarze